Ogłoszenie

Pełny dostęp do forum mają tylko zarejestrowani użytkownicy. Zapraszamy do rejestracji. MUCC Polish Street Team na FACEBOOKU

#1 09-09-2012 17:21:22

 Nikara

Biskup Parafii MUCC || Reprezentant Kościoła pod wezwaniem Girugamesh

Skąd: Freak Country
Zarejestrowany: 07-09-2012
Posty: 710
Punktów :   

Literatura japonska

Są tu jacyś czytelnicy japonszczyzny?

Ja osobiście wielbię Kirino Natsuo, tylko szkoda, że tak mało książek wydano w Polsce.

A wy?


http://24.media.tumblr.com/74f5784058d59af99b77556eb8065a4d/tumblr_mp7hq4KtBI1ry8qh3o3_400.gif

Offline

 

#2 09-09-2012 23:31:44

nyiagiro

Ochrzczony w wierze

Zarejestrowany: 09-09-2012
Posty: 14
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Może będę ewenementem, ale nie potrafie pojąć fenomenu Murakamiego. Dla mnie napisał tylko trzy dobre książki (1Q84) i zbiór opowiadań (Wszystkie Boże Dzieci Tańczą). Zabierałam się do Kronik Ptaka Nakręcacza, ale poległam po około pięćdziesięciu stronach i książka leży na półce od dobrych czterech lat.

Rewelacyjną dla mnie powieścią są Kolczyki i języki Hitomi Kanehary. Króciutkie, dobre, zahacza o naprawdę niezły temat - nic, tylko czytać.


"Smash" - poem by Hulk [Mark Ruffalo]

Offline

 

#3 09-09-2012 23:47:20

lumia

Szczery wyznawca MUCC

Zarejestrowany: 09-09-2012
Posty: 167
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Nyi, to jesteśmy dwie, bo do mnie Murakami też nie przemawia, chociaż pewnie nie powinnam się wypowiadać po przeczytaniu tylko jednej książki, ale zdecydowanie nie mam po niej ochoty na więcej. Myślę, że jego fenomen wcale nie polega na tym, że jego książki są wybitne (aczkolwiek znawca literatury ze mnie żaden), ale to bardziej chodzi o to, że jest jednym z niewielu japońskich pisarzy regularnie wydawanych na naszym rynku więc nie trzeba się natrudzić w zdobyciu kolejnych pozycji, a potem już poooooszło. Bo po prawdzie nie znam żadnego innego japońskiego pisarza, który były wydawany z taką częstotliwością jak Murakami właśnie. Zdarzy się parę książek jednego autora, np. Yoshimoto Banany, której dwie książki zostały wydane w Polsce.
Czytałam Autofiction Kanehary, i jezusie drogi, cóż co było za grafomaństwo, co gorsza bardzo azjatyckie grafomaństwo bo to już któraś z kolei książka w podobnej stylistyce jaką zdarzyło mi się czytać, ale ta była wybitna.
Ale, popsioczyłam, to w końcu napiszę co mi się podoba.  Bardzo lubię książkę Kuchnia wspomnianej przeze mnie Banany, są to tak naprawdę dwa króciutkie opowiadania, z czego tytułowe po prostu muszę co jakiś czas przeczytać. Podobają mi się też książki Kojiego Suzuki, Ring i Spiral, Loop jak na razie czeka na lepsze czasy. Aczkolwiek moją ulubioną japońską książką, na tą chwilę jest Battle Royale, film w porównaniu z nią to popelina z wyjątkiem Kiriyamy oczywiście, ale to moje preferencje miłosne są xD W każdym razie, książka jest o wiele bardziej rzeczowa, dokładnie przedstawia tło tych dzieciaków. Szkoda, że jeszcze nie doczekała się polskiego wydania.


http://i31.photobucket.com/albums/c376/shonen_terrorist/masanobusign.png

Offline

 

#4 10-09-2012 16:31:13

 Yennefer

Szczery wyznawca MUCC

598621
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 09-09-2012
Posty: 129
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Murakamiego nie czytałam i nie wiem czy kiedyś się zmotywuję. Tak jakoś.
Zimą przez przypadek wpadło mi w ręce Obcy Taichiego Yamady. Książka świetna, choć trochę za krótka. Jeśli zdradzę cokolwiek więcej stracicie zabawę, więc skończę tu. Polecam, warto przeczytać.


http://i1127.photobucket.com/albums/l632/takanorka/Kyo_DIR%20EN%20GREY/tumblr_lqlj2xDRbw1qjnztfo1_500.gif

Offline

 

#5 10-09-2012 21:38:25

 Nikara

Biskup Parafii MUCC || Reprezentant Kościoła pod wezwaniem Girugamesh

Skąd: Freak Country
Zarejestrowany: 07-09-2012
Posty: 710
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Obcego czytam i jestem w koncówce, więc nie zdradzaj!!! Ale bardzo mi się podoba!
Co do Ring Suzukiego... robiłam z tego pracę maturalną, przeczytałam... i powiem szczerze, że górnolotne to to nie jest niestety. W sensie... byłoby świetne, ale aż nazbyt uprościł język chcąc stylizować się na literaturę zachodnią. Za to fajna była symbolika: liczba cztery, lustra, zdjęcia... mile nawiązanie do japonskich przesądów i urban legends.

Murakami... hmmm... jego fenomen polega też na tym, że przy pisaniu większości powieści w stylistyce europejskiej czy nawet momentami amerykanskiej, zachowuje on jednak typowe elementy japonskiej literatury: szereg niedopowiedzen, dużo czytania między wierszami, styl "płynącej" fabuły, innymi słowy, nadal pozostaje orientalny, przez co może dla nas zbyt zdystansowany. I  nie ukrywajmy, ale jego książki to literatura trudna, naprawdę, jest tyle ukrytych znaczen w poszczególnych słowach, że np. ja po przeczytaniu Sputnik Sweetheart (gdzie ogólna tematyka książki była całkiem fajna), stwierdziłam, że będę czytać jeszcze raz PONIEWAŻ to co na chwilę obecną zrozumiałam z tej książki to tylko bardzo płytki obraz, ledwie musnęłam głębi. Żeby Harukiego zrozumieć od razu trzeba mieć mega dużą umiejętność rozszyfrowywania znaczen, symboliki, spajania poszczególnych wątków i rozbudowanych metafor w całość oraz umieć zobaczyć TO DRUGIE DNO powieści. Nawet 1Q84 nie jest ot tak sobie hop siup jakby się przyjrzeć.
Dlatego rozumiem, że na pierwszy ogien nie wpada się w zachwyt. Ja też miałam problemy i mam je nadal z tym autorem- z dobrym zrozumieniem tego co chciał tak NAPRAWDĘ przekazać. I czasami się na niego wkurzam.

Ale jedno przyznam: cytaty ma genialne.

Mój ukochany: "Bo nie po to Ziemia z takim trudem krąży wokół Słonca, by człowiek się beztrosko na niej bawił"


http://24.media.tumblr.com/74f5784058d59af99b77556eb8065a4d/tumblr_mp7hq4KtBI1ry8qh3o3_400.gif

Offline

 

#6 12-09-2012 12:00:57

nyiagiro

Ochrzczony w wierze

Zarejestrowany: 09-09-2012
Posty: 14
Punktów :   

Re: Literatura japonska

lumia, Bananę kiedyś w końcu będę musiała od Ciebie pożyczyć, nie ma X) Co do Kanehray, Kolczyki też może były grafomańskie, ale szczerze mówiąc, jako dziecko fantastyki nie obijam się zbytnio po tego typu powieściach czy nawet po literaturze azjatyckiej, dlatego może nie zauważyłam X)


"Smash" - poem by Hulk [Mark Ruffalo]

Offline

 

#7 12-09-2012 16:53:55

lumia

Szczery wyznawca MUCC

Zarejestrowany: 09-09-2012
Posty: 167
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Nyi, grafomanii nie da się nie zauważyć xD Toteż może pani Kaneharze z wiekiem się pogorszyło, bo z tego co kojarzę
to 'Autofiction' było napisane po 'Kolczykach i językach', i było bardzo w stylu mojej 'ulubionej' Mian Mian, jest jeszcze jedna książka
w podobnej tematyce, ale niestety w tej chwili nie jestem w stanie przypomnieć sobie tytułu, i ta właśnie z tych wszystkich podobała mi się
najbardziej. Podobny jest też 'Mały słownik angielsko chiński dla kochanków'...or something like that. Wszystkie z rozkładaniem nóg w tle
abo i bardziej na wierzchu. Taka dziwna tendencja młodych pisarek, które są 'szokujące', przynajmniej wg. tego co piszą na okładkach.


http://i31.photobucket.com/albums/c376/shonen_terrorist/masanobusign.png

Offline

 

#8 12-09-2012 17:56:14

 Yennefer

Szczery wyznawca MUCC

598621
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 09-09-2012
Posty: 129
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Czytałyście coś takiego, jak "Piękni, młodzi, kosztowni"? Znalazłam tytuł przeglądając jakieś otakowe pisemko i mnie zaciekawiło. Autorka niejapońska, ale z Krajem Kwitnącej Wiśni związane.


http://i1127.photobucket.com/albums/l632/takanorka/Kyo_DIR%20EN%20GREY/tumblr_lqlj2xDRbw1qjnztfo1_500.gif

Offline

 

#9 12-09-2012 19:03:21

nyiagiro

Ochrzczony w wierze

Zarejestrowany: 09-09-2012
Posty: 14
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Nic Ci nie powiem, nie wiem XD Z Mian Mian mam tylko Pandę Sex od Ciebie, faktycznie, było trochę wtórne X) A Kolczyki też opierały się w pewnej części na rozkładaniu nóg, owszem. Ale nie no, zakończenie mi się podobało, w sumie książka cała mi się podobała XD

Yennefer, to książka o męskich prostytutkach i chłopcach do towarzystwa. Nie powieść, a bardziej taki reportaż czy dokument na ten temat.


"Smash" - poem by Hulk [Mark Ruffalo]

Offline

 

#10 12-09-2012 19:57:01

lumia

Szczery wyznawca MUCC

Zarejestrowany: 09-09-2012
Posty: 167
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Yennefer, powtórzę za Nyi, 'Piękni, młodzi, kosztowni' powieścią nie są. Jedna
z wielu książek, która leży u mnie na półce i kwiczy w oczekiwaniu na lepsze czasy,
chociaż swego czasu miałam plan pisać z tego pracę zaliczeniową i zaczęłam czytać,
ale że trochę było nie na temat w stosunku do przedmiotu, dałam sobie spokój, bo
umówmy się nazbyt porywające to to nie jest żeby oddawać się lekturze z wypiekami
na twarzy. Jest to praca naukowa traktująca o praktykach homoerotycznych w Japonii
okresu Edo. Nic ponad to. Do nazbyt odkrywczych również nie należy, choć jeśli ktoś
wiedzę w temacie ma żadną, może się taka wydawać.


http://i31.photobucket.com/albums/c376/shonen_terrorist/masanobusign.png

Offline

 

#11 12-09-2012 22:20:48

 Yennefer

Szczery wyznawca MUCC

598621
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 09-09-2012
Posty: 129
Punktów :   

Re: Literatura japonska

No to kiepsko. Zaczęłam czytać coś podobnego. Madame sadayakko. Gejsza która uwiodła zachód, gdy miałam pewien niedosyt po Wyznaniach Gejszy i się zawiodłam, bo było to właśnie w formie dokumentu, reportażu.


http://i1127.photobucket.com/albums/l632/takanorka/Kyo_DIR%20EN%20GREY/tumblr_lqlj2xDRbw1qjnztfo1_500.gif

Offline

 

#12 13-09-2012 11:43:40

lumia

Szczery wyznawca MUCC

Zarejestrowany: 09-09-2012
Posty: 167
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Yennefer, jeśli interesuje Cię beletrystyka o tematyce homoerotycznej,
to polecam Yukio Mishimę.


http://i31.photobucket.com/albums/c376/shonen_terrorist/masanobusign.png

Offline

 

#13 16-09-2012 13:06:51

 Nikara

Biskup Parafii MUCC || Reprezentant Kościoła pod wezwaniem Girugamesh

Skąd: Freak Country
Zarejestrowany: 07-09-2012
Posty: 710
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Też polecam w tym względzie Mishimę.

A Madame Sadayakko- znam Twój ból... ;D doczytałam do połowy i utknęłam.


http://24.media.tumblr.com/74f5784058d59af99b77556eb8065a4d/tumblr_mp7hq4KtBI1ry8qh3o3_400.gif

Offline

 

#14 23-07-2013 01:09:23

 Malv

Zatracony w wierze

37974036
Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 15-07-2013
Posty: 255
Punktów :   
WWW

Re: Literatura japonska

A ja jestem miłośniczką Murakamiego.
Przeczytałam trzy książki..
Wae, dwie książki i jeden zbiór opowiadań >_>
"Na południe od granicy, na zachód od słońca" skusiło mnie cytatem na okładce "Wydawało nam się, że wiele wspólnie zbudowaliśmy, ale nie udało nam się osiągnąć ani jednej rzeczy. Byliśmy zbyt szczęśliwi". Kupiłam ją w empiku, niezdecydowana stojąc przy półce związanej z japonią. Przeczytałam ją wracając do domu, w godzinkę. Potem w domu, jeszcze raz, jeszcze, jeszcze. Nie była jakaś specjalnie trudna, ale... zakochałam się w tej historii. Obecnie jest to moja ulubiona książka, sięgam po nią w każdej wolnej chwili, nawet teraz leży obok mnie z zagiętą stroną 78.
"Sputnik sweetheart" zaciekawił mnie tematyką, gdy przeglądałam ulotkę z wszystkimi wydanymi w PL dziełami Murakamiego. Coś o lesbijkach? Odważny temat, biorę!
To był błąd.
Książka zdecydowanie była najtrudniejszą i najcięższą w moim życiu, a, wierzcie lub nie, przeczytałam dwa tysiące książek, i to nie cieniutkich. Wypożyczona z biblioteki przyprawiła mnie o karę pieniężną, ponieważ brnęłam przez nią bardzo mozolnie, a potem potrzebowałam drugiego przeczytania, a i tak nie wiem, czy zrozumiałam choćby połowę z tego, co Murakami chciał mi przekazać.
Z obu tych książek pisałam recenzje na zaliczenie celującego z polskiego.
Co do "Zniknięcia słonia"... Zapominałam, że to są oddzielne historie i głównego bohatera uważałam w każdym opowiadaniu za jedną i tą samą osobę, co było dosyć dezorientujące. Jednak podobało mi się, czytuję od czasu do czasu, teraz już tylko pojedyńcze opowiadania, żeby mi się nie zlewało.

Jest również pewna książka sci-fi, japońskiego autora, ale nie podam go, chyba że kiedy indziej, bo ją pożyczyłam znajomej, a google nie chce mi powiedzieć... Mianowicie "zniknięcie Japonii".  Jest baaaaardzoooooo przymulająca, nie przebrnęłam przez nią do końca, ale mój tata twierdzi, że pod koniec robi się bardzo ciekawie. Czytał ktoś?
Podobno jest bardzo trudna do zdobycia, po antykwariatach jej szukał mój rodziciel, a ja ją dostałam w prezencie od polonistki (to nic, że z półki z tyłu klasy ją wciągnęła) za świetne recenzje książek c:


Kiedy słońce zachodzi
zapalam swoje,
które świeci tylko dla Ciebie

Offline

 

#15 27-07-2013 00:51:12

 Nikara

Biskup Parafii MUCC || Reprezentant Kościoła pod wezwaniem Girugamesh

Skąd: Freak Country
Zarejestrowany: 07-09-2012
Posty: 710
Punktów :   

Re: Literatura japonska

Co do Sputnika Sweetheart, to podjedź parę postów wyżej, też się o nim wypowiadałam. Jest trudny, jak cały Murakami zresztą (wbrew niektórym pozorom!) .

Z japonszczyzny.... hmmm... Yamadę połknęłam, nawet dwie - "Obcy" i "W pogoni za dalekim głosem" ... ale autor tak zaciera granice rzeczywistości i mistycyzmu, że na koniec się tylko rozzłościłam i miałam wrażenie, że ucięto mi wątek, a to był już koniec. Możliwe, że to dobra lektura, jedna i druga, bo obie nagradzane. Jednak... czegoś mi tu brakowało. Czytało się świetnie, ale te koncówki właśnie... bądź ich brak momentami.
Mam z tym problem, fajnie by było gdyby ktoś po to sięgnął i mi rozjaśnił xD


http://24.media.tumblr.com/74f5784058d59af99b77556eb8065a4d/tumblr_mp7hq4KtBI1ry8qh3o3_400.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szamba betonowe Nowogród Bobrzański tanie Palasia Hotel